reklama

Chińczykom na rynku europejskim nie zależy na celach militarnych, tylko biznesowo-politycznych


Krytycy Nowego Jedwabnego Szlaku obawiają się coraz większej asertywności Państwa Środka na morzach.

Biznesregion

Biznesregion

Jak wyjaśnia ekspert z Bussines Center Club, mocno komentowana obecnie koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku wcale nie powstała w ostatnich latach. Narodziła się wraz początkiem handlowej ekspansji Chin w latach 90. XX wieku. Dziś Państwo Środka chce m.in. rozwijać własne centra technologiczne i kreować nowe rynki zbytu. Można zatem spodziewać się dalszego poszerzania wpływów Chińczyków w Europie, ale nie w wymiarze wojskowym, tylko ściśle ekonomicznym.

Krytycy Nowego Jedwabnego Szlaku obawiają się coraz większej asertywności Państwa Środka na morzach. Jednak warto wiedzieć o tym, że połączenia morskie między Chinami i Starym Kontynentem rozwijają się już od dobrych 20 lat. Natomiast, zupełnie nowym zjawiskiem są szlaki lądowe, które oferują nieporównanie większą prędkość transportu, przy kosztach zbliżonych do komunikacji wodnej i o wiele niższych od połączeń lotniczych. Z tego powodu nowa koncepcja handlowa jest istotnym impulsem do rozwoju handlu Europy z Chinami i to dosłownie w obu kierunkach.

– W mojej opinii, połączenia handlowe i militarne to są bardzo różne obszary funkcjonowania. Nawiązując do tzw. teorii sznura pereł, nie należy oczekiwać, że Nowy Jedwabny Szlak, w wersji morskiej, będzie w jakiś gwałtowny sposób rozszerzał się, a już na pewno nie w wymiarze militarnym. Będzie środkiem wpływów gospodarczych i gwarantem niezakłóconego przepływu towarów z Chin, ale nie musi zagrażać naszemu bezpieczeństwu – jak podejrzewają niektórzy. W zakresie militarnym Chińczycy nie potrzebują tradycyjnych portów, bo mają dość baz wojskowych i porozumień sojuszniczych w basenie Oceanu Indyjskiego. Te bazy, których im brakuje, budowane są na wystających skałach Morza Południowochińskiego – zapewnia dr Wojciech Warski z BCC.

Przewodniczący Konwentu BCC podkreśla, że współpraca z Państwem Środka zawsze była relatywnie trudna. Wprawdzie oferowała bardzo niskie koszty pracy oraz masowość produktów. Jednak zupełnie odmienne relacje i zwyczaje, panujące na chińskim rynku, powodowały, że biznes raczej rozwijał się jednokierunkowo. To znaczy, Chiny sprzedawały swoje towary do Europy i USA, lecz nie sprowadzały ich z tych kontynentów. Trzeba wiedzieć o tym, że w Państwie Środka istnieją inne sposoby zdobywania zaufania i okazywania sobie szacunku w kontaktach zawodowych, niż na Starym Kontynencie czy w Stanach Zjednoczonych. Ma to związek z wielowiekową tradycją chińską. Trendy inwestycyjne w relacjach z zachodnioeuropejskimi krajami pojawiły się dopiero niedawno, po światowym kryzysie w 2008 roku.

– W interesie Chińczyków jest nie tylko zdobycie nowych rynków zbytu, ale również dostęp do technologii, która dotychczas była dla nich dość ograniczona. Możliwości kopiowania i nielegalnego pozyskiwania mają naturalne ograniczenia, a tzw. know-how nie był udostępniany Chinom ani przez Rosjan, ani przez Zachód. Tymczasem, Europa ma szansę na to, że w obliczu problemów z zasilaniem inwestycyjnym wielu projektów, znajdzie partnera skłonnego zapłacić więcej za wejście na ten rynek. To są korzyści, które powinniśmy doceniać, kiedy będziemy negocjowali z Chińczykami kolejne kontrakty. Należy pamiętać, że wymierną premią dla strony chińskiej jest samo zdobywanie udziału w rynku europejskim i wchodzenie w relacje biznesowe. Za to Chińczycy są skłonni nam zapłacić lub zaoferować lepsze warunki kooperacji – zaznacza dr Warski.

Jak podsumowuje ekspert z BCC, przystępując do rozmów z chińskimi inwestorami o dużo większych możliwościach, niż posiada statystyczna polska firma, nie należy mieć kompleksów. Trzeba wiedzieć, że tak naprawdę spotykamy się z organizacją państwową, a nie pojedynczym biznesem. I to nie powinno nas przerażać, wręcz odwrotnie – dodawać nam odwagi. Musimy pamiętać również o tym, że korzyści Chińczyków z wejścia na rynki europejskie są nie tylko czysto biznesowe, ale też polityczne. Polegają m.in. na dopływie informacji technicznej.


Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.


Wyślij komentarz
chinczycy
    Jakie są perspektywy dla Polski po wygaśnięciu kontraktów węglowych?
    OZE stopniowo zazieleniają polski miks energetyczny, a udziały węgla w produkcji energii e...
    2024-02-27  |   335
    Polacy wyraźnie dostrzegają zalety psychodelików.
    Rząd powinien ułatwić prowadzenie badań medycznych z użyciem psychodelików. Tak uważa pona...
    2024-01-14  |   606
    Pilnie potrzebne są zmiany dla zadłużonych rolników. Obecne mechanizmy nie działają
    Rolnicy wciąż sami borykają się z problemami zadłużenia. Trzeba zmienić kryteria pomocowe,...
    2024-01-02  |   604
      W piątek 26.02.2021r.o godz.17.00 w Bielsku - Białej dyskutowano o zasadności budowy spala...
      2021-02-27  |   13496795
      Konkurs "FIRMA ROKU 2019" rozstrzygnięty, statuetka złotego Dedala powędrowała d...
      2019-10-08  |   7379877
      Korporacje, reportaże, dokumenty
      2018-09-15  |   2498108
      25 LAT Regionalnej Izby Handlu i Przemysłu w Bielsku-Białej
      2017-01-08  |   929581
      Podstawowe błędy kierowców. Na 100% Ty też popełniasz te błędy, a może jest ich więcej?. Z...
      2017-09-15  |   42447

        BIZNESREGION

        ul.Młynarska 3/11, 01-258 Warszawa
        : +48 22 490 66 15

        : redakcja@biznesregion.pl



        reklama