Technologia wirtualnej rzeczywistości będzie miała także ogromny wpływ na wszelkie branże, które przeprowadzają transmisje na żywo z wydarzeń sportowych czy koncertów.
Nową platformę komunikacji, jaką jest wirtualna rzeczywistość, może wykorzystać wiele branż m.in. nieruchomości i medyczna. Jej zastosowanie usprawni działalność wielu firm. Technologia ta daje możliwości, które nie są dostępne przy pomocy użycia innych narzędzi.
Czasy, kiedy uważano, że wirtualna rzeczywistość stanowi jedynie formę zabawy dla najmłodszych dawno odeszły do przeszłości. Najwyższy czas, aby firmy zaczęły przyglądać się jej z uwagą. Powinny także się zastanowić, w jaki sposób mogą ją zaadaptować do własnych potrzeb.
Obecnie jest ona najczęściej wykorzystywana przez branżę nieruchomości. Technologia ta pozwala im na prezentację mieszkań, biur lub hoteli, jeszcze zanim powstaną. W turystyce można ją wykorzystać do pokazania atrakcji związanych z miejscami, parkami krajobrazowymi czy muzeami. Osoba, która ogląda je dzięki tej technologii, ma poczucie, jakby się w nich bezpośrednio znajdowała.
- Z wirtualnej rzeczywistości korzysta także branża medyczna. Za jej pomocą można przenieść się do wnętrza ludzkiego organizmu. To jest technologia, która już jest stosowana w Stanach Zjednoczonych. W branży rozrywkowej zrewolucjonizuje ona gry komputerowe i już teraz główni producenci gier komputerowych oraz sprzętu do gier bardzo dużo w nią zainwestowali, mówi Piotr Baczyński z firmy Immersion VR.
Technologia wirtualnej rzeczywistości będzie miała także ogromny wpływ na wszelkie branże, które przeprowadzają transmisje na żywo z wydarzeń sportowych czy koncertów. Dzięki jej zastosowaniu odbiorca może poczuć się jakby był na miejscu. Wystarczy założyć odpowiednie gogle. Zdaniem Baczyńskiego obecnie największe ligi amerykańskie takie jak NFL, NBA, inwestują już miliony dolarów w budowanie systemów tego rodzaju transmisji. Ale najpierw należy pozbyć się mitów związanych z użytkowaniem tej technologii, ponieważ powstrzymują nas one od jej użycia.
- Największym mitem dotyczącym wirtualnej rzeczywistości jest to, że jest to technologiczny gadżet dla młodszych osób i że starsi ludzie nie będą z niego korzystać. Prezentowałam tę technologię tysiącom osób m.in. politykom, pilotom F16, 90-letnim starszym paniom i fascynacja nią wszędzie była jednakowa, dodaje Piotr Baczyński.
Według Baczyńskiego wirtualna rzeczywistość nie powoduje już nudności i chorób lokomocyjnych. Nie trzeba zatem zabraniać dzieciom z jej korzystania i samemu wzbraniać się przed jej stosowaniem. Nie ma już bowiem negatywnego wpływu, jaki miała na początku rozwoju.
- Na początkowym etapie rzeczywiście pierwszy wyświetlacz powodował nieprzyjemne reakcje błędnika i równowagi oraz symptomy choroby lokomocyjnej. Zostały one już praktycznie wyeliminowane i te produkty największych producentów światowych, które wejdą na rynek w najbliższych miesiącach, już nie powodują takich skutków ubocznych, wyjaśnia Piotr Baczyński.
Obecnie najbardziej aktywnymi użytkownikami wirtualnej rzeczywistości są osoby, przeważnie w wieku 26-35 lat, którzy fascynują się technologią i jednocześnie są w stanie zaopatrzyć się w sprzęt, który obsługuje tę technologię. W przyszłości pod tym względem nastąpi zmiana. W chwili, kiedy jednym z najważniejszych aspektów wirtualnej rzeczywistości jest jej kompatybilność ze smartfonami, to praktycznie każdy człowiek będzie mieć w zasięgu ręki 90% technologii, która jest niezbędna, aby stać się odbiorcą nowej rzeczywistości.
zeódło; mondaynews
ul.Młynarska 3/11, 01-258 Warszawa
: +48 22 490 66 15