W standardzie Ultra HD pokładane są wielkie nadzieje, ale na rynku brakuje sprzętu do odtwarzania i infrastruktury do przesyłu sygnału.
W standardzie Ultra HD pokładane są wielkie nadzieje, ale w Polsce tak wysoka rozdzielczość powoduje, że na rynku brakuje odpowiedniego kontentu, a także sprzętu do odtwarzania i infrastruktury do przesyłu sygnału. Jest on także nieprzystosowany do ogromnej liczby danych.
Obecnie standard Ultra HD zdecydowanie wyróżnia się na rynku, ale według Piotra Baczyńskiego klienci są coraz mniej zainteresowani rozdzielczością ekranu telewizora lub smartfona, czy liczbą megapikseli w aparatach fotograficznych. Za jakiś czas to inne parametry będą decydować o zakupie danego sprzętu. Już teraz dla konsumentów ważna jest treść. Aby nastąpił dalszy rozwój Ultra HD niezbędna jest także inwestycja w infrastrukturę do przesyłu sygnału. Jeżeli w dalszym ciągu problem ten nie zostanie rozwiązany, to ten standard podzieli los technologii 3D.
– Głównym problemem standardów z tak wysoką rozdzielczością jest brak kontentu i sprzętu. Zarówno materiały na płytach Blu Ray i 4K, jak i zwykły kabel HDMI, które są obecnie stosowane w większości sprzętów, są zbyt słabe, żeby przepuścić tak duże ilości danych. Uważam, że standard UHD stanie się wiodący za jakiś czas, natomiast sama technologia nie jest na tyle ciekawa, aby skłoniła ludzi do kupna telewizorów z tym standardem, uważa Piotr Baczyński z firmy Immersion VR.
Kiedy klient kupuje odbiornik telewizyjny z ekranem w standardzie Ultra HD, jest on zmuszony sam organizować treść, ale takie samodzielne organizowanie jest ograniczane przez przepustowość Internetu. Ściąganie filmów jest czasochłonne i często niemożliwe ze względu na fakt, że w takiej rozdzielczości pliki dużo ważą. Dlatego coraz popularniejsze są serwisy filmowe typu Netflix i z roku na rok zwiększa się liczba osób, które oglądają nowości kinowe dzięki tej usłudze. Taki serwis posiada bardzo mało materiałów 4K, zatem zdaniem Baczyńskiego technologia wyprzedziła treść. Jeżeli ich poziom się nie wyrówna, to użyteczność tego typu telewizorów będzie mocno ograniczona.
– Zdecydowanie bardziej od standardu Ultra HD, OLED, 2K, 4K czy 8K ciekawsze jest obserwowanie treści znajdujących się na telefonie komórkowym. Jeżeli trzymamy smartfon w odległości kilkudziesięciu centymetrów od twarzy, to nasz mózg odbiera rozmiar jego ekranu jak 55-calowego telewizora. W dodatku znajduje się na nim dużo więcej interesujących rzeczy niż na monitorze telewizora, dodaje Piotr Baczyński.
Według eksperta główną konkurencją dla telewizorów nie są inne odbiorniki telewizyjne o lepszej rozdzielczości lub lepszych parametrach, a smartfony, na których już można oglądać filmy, grać, sprawdzać pocztę lub Facebooka. Podobnie jak w przypadku każdej technologii, która rozwija się w szybkim tempie, zagrożeniem dla standardu 4K będzie standard 8K, a dla standardu 8K – 16K aż nastąpi taki moment, kiedy konsumenci całkowicie stracą nimi zainteresowanie.
zródło: monday news
ul.Młynarska 3/11, 01-258 Warszawa
: +48 22 490 66 15