Opóźnienie będzie mieć negatywny wpływ właśnie w tym obszarze, który w wielu państwach dynamicznie się rozwija.
Według byłego wiceministra środowiska Piotra Otawskiego opóźnienie związane z wdrożeniem systemu wsparcia mikroinstalacji OZE sprawi, że rozwój części sektora energetyki będzie spowolniony. Wywrze ono negatywny wpływ na podmioty produkujące energię oraz emisję zanieczyszczeń.
Zgodnie z ustawą przyjętą w 2015 roku system wsparcia mikroinstalacji OZE powinien zacząć funkcjonować już 1 stycznia br. Tymczasem poprawka, wprowadzona do ustawy pod koniec ubiegłego roku, spowodowała przesunięcie terminu rozpoczęcia na 1 lipca 2016 roku. Zapowiedziano również, że nastąpi kolejna nowelizacja w ciągu pierwszego półrocza tego roku. Zgodnie z nowymi założeniami poza systemem taryf gwarantowanych powinny zostać również zmienione zasady wsparcia dla energetyki wiatrowej i dla biogazowni. Trudno jednoznacznie określić, jakie są przyczyny zwłoki. Prawdopodobnie obecny rząd chce dokonać w tym zakresie audytu. Niemniej jednak oznacza to straty przede wszystkim dla prosumentów.
- Nie istnieją obecnie mechanizmy, które wspierałyby rozwój sektora energetyki prosumenckiej. Nie wydaje się zatem, aby miał nastąpić wkrótce wzrost liczby mikroinstalacji, tym samym nie należy spodziewać się dużej liczby podmiotów niespełniających obowiązków raportowania o produkcji energii z mikroinstalacji. Niemniej jednak uchwalona w grudniu 2015 roku ustawa, przesuwająca termin wejścia w życie mechanizmu wsparcia, nie opóźniła wprowadzenia przepisów dotyczących raportowania. Jest to o tyle dziwna sytuacja, że przepisy te odwołują się do siebie wzajemnie i trudno jest je w obecnej sytuacji interpretować, mówi dr Piotr Otawski z Kancelarii Radców Prawnych ODJG.
Zdaniem dr Otawskiego brak implementacji systemu wsparcia dla mikroinstalacji z całą pewnością sprawi, że w tym sektorze rynku energetycznego pogłębi się stagnacja. Opóźnienie będzie mieć negatywny wpływ właśnie w tym obszarze, który w wielu państwach dynamicznie się rozwija w wyniku wprowadzenia dodatkowych źródeł nieobciążających system przesyłowy i który jest bardzo korzystny dla środowiska.
Powinny zostać także przeprowadzone szersze konsultacje społeczne. Zyskają na tym nowe regulacje i tym samym prosumenci. Obecnie ci, którzy zainwestowali w oparciu o przepisy poprzedniej ustawy, zaczynają dopłacać do swoich inwestycji, ponieważ przestały być dla nich opłacalne.
- Ta sytuacja będzie oznaczać brak impulsu do rozwoju rynku energetycznego i możliwości korzystania ze wsparcia firm, które równocześnie produkują energię na swoje potrzeby, ale chcą sprzedać nadwyżki do systemu energetycznego. Z drugiej strony oznacza to również brak wspierania działań na rzecz środowiska, gdyż w tym obszarze istnieje duży potencjał do obniżania wielkości emisji zanieczyszczeń do powietrza, dodaje dr Otawski.
Wprowadzenie nowych regulacji do ustawy określone zostało mianem rewolucji w obszarze wsparcia konsumenckiego. Według Piotra Otawskiego wdrożenie systemu wsparcia umożliwi intensywny rozwój mikroinstalacji. Należy jednak wziąć pod uwagę, że ustawa przewiduje pewne limity dotyczące maksymalnej ilości mocy produkowanej z mikroinstalacji, a objętej systemem wsparcia. Mimo to ten sektor produkcji energii osiągnąłby korzyści.
ZRÓDŁO: MONDAYNEWS
ul.Młynarska 3/11, 01-258 Warszawa
: +48 22 490 66 15